9.03.2014

Mój dzień kobiet - jak go spędziłam

Cześć koteczki! Ostatnio doszły mnie słuchy, że mój blog zrobił się nudny, ponieważ mało pisze, dlatego ta notka będzie długa. A więc usiądźcie sobie wygodnie i zapraszam do czytania. Jak Wam wiadomo tradycyjny 'Dzień Kobiet' wypada 8 marca, lecz mój trwał 2 dni (piątek, sobota). A więc zacznę od początku...
Piątek - Ten dzień zaczął się normalnie. Przyszłam do szkoły z myślą, że dostaniemy po kwiatku i do widzenia. Początki były nudne, przez 3 lekcje z rzędu odbywały się jakieś nudne quizy, w których wygrywałyśmy cukierki lub żelki. W końcu 4 lekcja, godzina wychowawcza. Wchodzimy do klasy a pani nas informuje, że wychodzimy na zewnątrz. Na początku wydawało nam się to podejrzane.... Po jakimś czasie podchodzimy pod Santos, lecz nie możemy do niego wejść. Wydawało się to trochę dziwne, no ale po upływie krótkiego czasu 'dostałyśmy pozwolenie' na wejście. Nie uwierzycie jak mnie zdziwił widok, który zastałam.. wszystkie stoły były 'przyozdobione' kremówkami oraz napojami. Jak dla nas była to naprawdę miła niespodzianka coś innego niż zawsze. Później poszliśmy na rynek a tam porobiliśmy kilka pamiątkowych zdjęć. (przepraszam za jakość ale były robione z telefonu).
 Czasami nie umiem sobie wyobrazić jak to będzie gdy się rozstaniemy.. wszyscy pójdziemy w inne strony.. Tak trudno jest mi przyjąć myśl, że tylko kilka miesięcy dzieli nas do końca tej wspólnej przygody, w której każdy z nas brał udział... 6 (z niektórymi mniej) pięknych wspólnych lat razem.. Wiedźcie że jesteście wspaniali i żadna odległość nie pozwoli mi o Was zapomnieć...

Pod wieczór ok. 18 przyjechałam z koleżankś pod harcówkę ponieważ była zbiórka alarmowa.Nigdy wcześniej nie byłam na takiej zbiórce, ponieważ do harcerstwa przyłączyłam się  niedawno, dlatego też nie wiedziałam na czym to polega.Od razu wraz z innymi dziewczynami zauważyłyśmy coś podejrzanego.. prawie każdy chłopak był w garniturze.Po wejściu do harcówki rozsiedliśmy się oraz oglądałyśmy różne prezentacje na temat kobiet,m.in. ja powstały pierwsze kobiety (Adam i Ewa) historia praw kobiety i rożne inne ciekawostki. Był również konkurs na "MIŚ 2014" którą została koleżanka z zastępu. W tym teleturnieju były konkurencje tylu 'rozśmiesz bobasa', 'umyj naczynia' i inne kobiece prace. Ogólnie chłopcy strasznie się postarali. Śpiewali, rozgrywali przedstawienia, było śmiesznie a zarazem ciekawie. Dzień zaliczam do jednym z ciekawszych, oraz uważam że był to najlepszy 'dzień kobiet' :D.
Finałowa konkurencja: która zje więcej pączków
 Julka zostaje "MIŚ 2014" <3
no i na koniec chłopcy śpiewają 'rudy się żeni'.


Sobota- Sobota zaczęła się spokojnie, wstałam trochę się ogarnęłam i mama oznajmiła mi, że robimy generalne porządki w moim pokoju. Sama się zdziwiłam, że tyle rzeczy się znalazło, które uważałam, że po prostu zapadły pod ziemie. Po porządkach poszłam z mamą do McDonald's i do kina na "Kamienie na szaniec" - strasznie fajny film, polecam. Ja ogólnie bardzo lubię oglądać filmy wojenne, więc gdy usłyszałam, że grają w kinach właśnie ten film uparłam się, że muszę na niego iść (hehe :D). Pod wieczór poszłam na mecz koszykówki : Krosno vs. Lublin. Krosno oczywiście wygrało. No i w sumie tak mi minął dzień kobiet. Mam nadzieję, że fajnie Wam się czytało i że nie zanudziłam Was:)
A wy panie jak spędziłyście dzień kobiet ? :) 


5 komentarzy:

  1. Świetny post :)
    Zdjęcie Wiktorii jest nie do pobicia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie spędziłaś czas :)
    http://perypetieoliwii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. czy dostałas zgode tych osob na upublicznienie tych zdjęć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jezeli jestes na ktoryms ze zdjec i ci to nie odpowiada to mi powiedz a ja to zdjecie usune :)

      Usuń
    2. Jeżeli na zdjęciu jest więcej niż 3 osoby takowej zgody nie trzeba mieć... Dziękuję.

      Usuń

Dziękuję za wszystkie miłe komentarze, które motywują mnie do dalszego pisania :)