Heiiiiii !
W tym poście opowiem Wam jak spędziłam swoje urodzinki. Dla tych którzy nie wiedzą 13 urodziny świętowałam 15.02 . A więc może zacznę od początku..
Po przebudzeniu się i ogarnięciu poszłam do Harcówki na zbiórkę drużyny. Oczywiście była musztra, itp itd, aż w końcu, gdy wszyscy byliśmy ustawieni w dwuszeregu kazali mi wystąpić, po czym zaczęli śpiewać "Sto Lat". Miło było słuchać jak doszli już do "2000, 3000 niechaj żyje nam". Potem byłam bita deską po tyłku 13 razy (tyle ile lat kończyłam). Nie powiem, że to było miłe uczucie, przy 10 razie modliłam się żeby to się skończyło, ale to taki szczegół.
Po Harcerstwie trwały przygotowania u mnie na moją #hot13. Goście zrobili mi wielką niespodziankę, ponieważ przyszli wszyscy razem ze spóźnieniem 15 minutowym. Na urodzinach dużo rozmawialiśmy, graliśmy w różne gry, śmialiśmy się i ogólnie było bardzo pozytywnie. Urodziny strasznie mi się podobały, praktycznie były na nich same dusze towarzystwa, dzięki którym była fajna zabawa. Dziękuję wszystkim, którzy przyszli na moje urodziny, dzięki Wam uważam je za jedne z najfajniejszych! :)
A wy już mieliście swoje urodziny? Jak tak to jak się Wam podobały? :)