#1 Poniedziałek
Właśnie wtedy odbyły się długo wyczekiwane przeze mnie jak i pozostałe koleżanki zawody z gimnastyki. Odbywają się one raz w roku, ewentualnie 2 jeżeli nauczyciele WF'u zorganizują takie zawody w szkole. A więc ostatnio strasznie wcześnie wstaje z własnej woli, dlatego też wczesne wstanie nie sprawiło mi problemu. Później zbiórka w szkole i wyjazd. Podróż autobusem była dla mnie strasznie męcząca.. brało mnie kilka razy na wymioty ale to nie ważne.. Same zawody przebiegły bardzo fajnie, pojechała również drużyna z SP15. W rezultacie zdobyłyśmy 12 miejsce na 30. Później powrót, znacznie lepszy od pierwszej jazdy i domek.
#2 Wtorek
Niestety cały dzień przesiedziałam w domu. Nie robiłam nic pożytecznego do szkoły też nie poszłam, ponieważ czułam się fatalnie, a głowa mi pękała.
#3 Środa
Robię postępy, już w środę poszłam do szkoły, ale nie na lekcje, tylko na etap ustny z Polskiego. Miałam 45 minut na wymyślenie historyjki trwającej 3-4 minuty na temat deszczu i musiałam wpleść w to powiedzenie które wylosowałam, a było to 'Jak grzyby po deszczu' . Kolejność również losowaliśmy, oczywiście moje niezawodne szczęście sprawiło, iż wylosowałam nr. 1 czyli zaczynam... jak ja się ciesze, że mam takie fajne koleżanki które się ze mną wymieniły na nr 7. Jeżeli chodzi o moją wypowiedź to poszło mi lepiej niż się spodziewałam, miałam 9/10 pkt. Po konkursie przelotnie spotkałam się z kilkoma koleżankami, które zasypały mnie pytaniami na moje zdrowie, kochane<3
Jeden z najfajniejszych dni. Nie byłam jeszcze w pełni zdrowa, ale znalazłam w sobie tyle determinacji i sił, żeby przyjść i nie zawieść swojej drużyny. W naszej szkole odbywały się zawody z koszykówki-drugi etap. Było ciężko to muszę przyznać ale się nie poddałyśmy. Dzięki naszej wierze, determinacji i oczywiście dopingu dałyśmy z siebie wszystko i wgrałyśmy pierwsze miejsce co zapewniło nam dojście do następnego etapy z jedną wygraną. Ten dzień był na prawdę świetny, pomimo tego że po powrocie do domu nie miałam na nic siły hehe :)
#5 Piątek
Jak każdy dzień, szkoła, dom. Później wybrałam się do kina na 'Muppety : poza prawem' z Pauliną <Klik!>. Seans świetny, tak się uśmiałyśmy haha. Sam fakt, że kina pomyliłyśmy i musiałyśmy iść przez całe miasto też był śmieszny ale mniejsza z tym xd. Później poszłyśmy do McDonald's, a na końcu domek.
#6 Sobota
Wczoraj o 10:30 poszłam na harcerstwo na zbiórkę drużynową i wróciłam około 14. Później resztę dnia spędziłam z koleżanką. Przespacerowałyśmy się po całym mieście, a później zaczęłyśmy grać na placu zabaw w Eurobiznes. Gdy zaczęło robić się zimno przeniosłyśmy się do środka i tak ciupałyśmy dalej do ok. 20.00.
Dzisiejszy dzień jeszcze nie dobiegł końca, jak na razie to nie robiłam nic ciekawego, ale co będzie później, nie wiadomo... :)